logo


P
o doświadczeniach pierwszej zimowej wyprawy na K2 z sezonu 1987/88 zapanowała opinia, że zdobycie drugiego szczytu świata o tej porze roku jest celem XXI wieku. Gdy wiele lat później zapytałem Krzysztofa Wielickiego, jakie wyciągnęli wtedy wnioski, odpowiedział: „Podstawowy był taki, że z K2 nie ma żartów… Przez wiele lat nie miałem ochoty wracać tam w okresie zimowym”. I rzeczywiście, sporo lodu przetoczył lodowiec Baltoro, nim wyprawa prowadzona przez Krzysztofa wróciła spod K2 na tarczy w marcu 2002 roku. Były to czasy moich początków w GÓRACH i świetnie pamiętam, jak relacjonowaliśmy tę ekspedycję znakomitym piórem nieodżałowanego Piotrka Morawskiego. Nie przypuszczałbym wówczas, że o pierwszym wejściu napiszemy dopiero dwie dekady później. 
A czy spodziewałbym się, że nie będzie to wejście polskie? Napiszę szczerze: gdy kilka lat temu powstało hasło „K2 dla Polaków”, wewnętrzny głos szeptał mi, że jest to świetny sposób, aby… zapeszyć. Teraz już wiemy, że ostatni akcent w zimowej eksploracji ośmiotysięczników należał do Nepalczyków. Temu historycznemu wydarzeniu poświęcamy sporą część numeru. 
Przeprowadziliśmy wywiady z dwójką Polaków, obecną w grudniu 2020 roku pod K2. Magda Gorzkowska, której udział wyprawie spotkał się ze sporym, także negatywnym odzewem, odpowiedziała nam na wiele, również tych trudniejszych pytań. Rozmawialiśmy też z Waldemarem Kowalewskim, który niestety – z przyczyn losowych – szybko musiał opuścić bazę. Nie ograniczyliśmy się oczywiście do polskich himalaistów – nieoceniona Monika Witkowska przepytała Chhanga Dawę Sherpę, który kierował wyprawą agencji Seven Summit Treks i koordynował udany atak szczytowy. 
Niestety, sezon 2020/21 na K2 to nie tylko triumf, ale także tragedie. Spod Czogori nie wróciło aż pięciu himalaistów – w numerze przedstawiamy ich sylwetki. Przypominamy także historię trzech polskich wypraw oraz rozmawiamy o zimowej eksploracji z kilkoma znakomitymi polskimi himalaistami: Anną Czerwińską, Ryszardem Gajewskim, Alkiem Lwowem i Krzysztofem Wielickim. 
Andrzej Zawada mówił, że przy K2 Mount Everest jest bałuchą. Mimo to Dach Świata zawsze będzie łakomym kąskiem w himalajskim menu, więc praktyczne wskazówki Tomka Kobielskiego o zorganizowaniu wyprawy na Czomolungmę z pewnością zainteresują wielu naszych czytelników. Tematykę gór najwyższych reprezentuje też arcyciekawy wywiad z Krystyną Palmowską. 
Oczywiście nie tylko Karakorum i Himalajami stoją pierwsze w tym roku GÓRY. Wraz z naszymi autorami powspinacie się w Hiszpanii i Włoszech, udacie się na skitury w Tatry i Bieszczady, na trekking w Pireneje i do Kalifornii, zaś na deser pobiegacie w polskich górach. 
Nawiązując do finiszu zimowej eksploracji ośmiotysięczników, przypomnę powiedzenie, że każdy koniec to także początek. Ogłaszam więc początek GÓR-skiego 2021 roku – oby był, podobnie jak przyszłość wspinania w górach najwyższych, jak najlepszy. 
Piotr Drożdż
adres email do składania reklamacji: reklamacje@czytaj.goryonline.com