Drodzy Czytelnicy
Grudniowy numer GÓR z pewnością godnie podsumowuje bardzo udany dla naszego pisma rocznik. Wystarczy spojrzeć na okładki i skrócone spisy treści dziesięciu numerów GÓR datowanych na 2004 rok, które zamieściliśmy na stronie 72, aby uświadomić sobie, jak bogate treściowo i zróżnicowane było prawie 900 stron, które przez ten czas zredagowaliśmy.
Dobrym przykładem tematycznej różnorodności, jaką zwykle można znaleźć na kartach GÓR jest również numer, który oddajemy w Wasze ręce. Po raz kolejny w tym roku przygotowaliśmy solidną porcję "strawy duchowej" dla tatromaniaków. Choć miniony sezon letni w naszych górach nie miał przełomowego i wyjątkowego charakteru, który cechował tatrzańskie lato 2003, to nasze poszerzone podsumowanie minionego sezonu stanowi kolejny krok naprzód. Nie ograniczyliśmy się bowiem do bogatego ilustracyjnie i obszernego omówienia najważniejszych wspinaczkowych wydarzeń. Jest ono tylko jednym z elementów tatrzańskiego bloku, który tym razem liczy blisko 20 stron. Całości dopełniają dwa świetne materiały, opisujące dwie najważniejsze letnie wspinaczki w Tatrach Anno Domini 2004: Misterium Nieprawości na Mnichu i Czas Pogardy na Cubrynie.
Zapewne już przy pierwszym przekartkowaniu numeru większość z Was zwróci uwagę na zdjęcia ozdabiające pierwszy ze wspomnianych materiałów. To już druga większa porcja wspinaczkowych fotografii Tadka Grzegorzewskiego, jaką publikujemy w GÓRACH (w poprzednim numerze jego zdjęcia ilustrowały materiał "Central Scrutinizer"). Szczególnie cieszą świetne efekty sesji z Piotrkiem Korczakiem i Andrzejem Marciszem w rolach głównych. Dobre zdjęcia z El Capitana czy westowych rejonów nikogo nie dziwią, zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić. Za to efektowne ujęcia z akcji w Tatrach są wciąż unikatowe. Pierwszym większym krokiem naprzód w tej dziedzinie była zorganizowana przez nas sesja na Filarze Kazalnicy (okładka GÓR 2002/9-10 i materiał tamże), drugą wydaje się być właśnie materiał z Misterium Nieprawości, w którym znalazły się - naszym zdaniem - najlepsze zdjęcia ze wspinania w Tatrach Polskich, jakie zostały kiedykolwiek opublikowane. Jesteśmy dumni, że główną rolę w lansowaniu tatrzańskiej fotografii wspinaczkowej z prawdziwego zdarzenia odgrywają właśnie GÓRY.
Równie wysmakowane pod względem zdjęciowym są pozostałe większe materiały - artykuł Marko Prezelja o przejściu północnej ściany North Twin, wywiady z Danim Andradą i Berndem Zangerlem oraz reportaż z narciarskiego zjazdu z Cerro Lautaro.
Na szczególną uwagę zasługuje strona ilustracyjna reportażu z pokonania legendarnego urwiska North Twin. Jak wiadomo, szczególnie trudno zrobić dobre zdjęcia przy wspinaniu alpejskim na dużych ścianach. Po pierwsze, podczas tego typu wspinaczki cenna jest każda chwila, po drugie - nie ma możliwości zorganizowania prawdziwej "sesji" (która wymaga użycia poręczówek etc.), po trzecie - zwykle wspinaczom po prostu nie w głowie robienie zdjęć, gdy celem jest najszybsze wydostanie się ze ściany. Zdjęcia ilustrujące artykuł Marko Prezelja udowadniają, że jednak można.
To, że zwracamy uwagę na wyjątkowo różnorodne ilustracje w tym numerze GÓR nie znaczy oczywiście, iż nie ma w nich co poczytać. Wręcz przeciwnie! Każdy ze wspomnianych materiałów stanowi również świetną i pasjonującą lekturę. Zachęcamy zatem do czytania i oglądania ostatnich GÓR w 2004 roku. Z okazji Nowego Roku życzymy Wam wszystkiego najlepszego, a na dobry jego początek przygotowaliśmy specjalny prezent - GÓRski kalendarz na rok 2005.
Piotr Drożdż