Drodzy Czytelnicy
Poprzedni numer miał - do czego Was przyzwyczailiśmy w ciągu ostatnich lat - wiodący temat; była nim Patagonia. Wydanie, które oddajemy w Wasze ręce odbiega od tej reguły. Po pierwsze, majowe GÓRY Anno Domini 2004 cechuje ogromne zróżnicowanie - przewracając jego kartki, odbywamy ekspresową górską podróż po kilku kontynentach. Po drugie, po surowych "klimatach" patagońskich najobszerniejsze materiały w tym numerze mają mocno egzotyczny, wręcz tropikalny charakter. Cover story, czyli opowieść Dawida Kaszlikowskiego o eksploracyjnej wyprawie do Wietnamu, jest fascynującą podróżą po labiryncie skalnych wysp na Morzu Południowochińskim. To także, po ogromnym sukcesie materiału o Krzyku Motyla na Alasce (premiera w GÓRACH 2003/4, od tego czasu opublikowany w kilkunastu najważniejszych magazynach górskich świata), kolejne osiągnięcie artystyczne współpracującego z nami fotografika. Drugi egzotyczny temat to fascynujące afrykańskie olbrzymy. Zamiast komercyjnego, wyeksploatowanego oraz opisanego wszędzie i na wszystkie sposoby Kilimandżaro proponujemy wysokogórskiemu turyście i wspinaczowi podróż w masywy Mount Kenia i Ruwenzori. Mnogość i kompleksowość wskazówek praktycznych czyni z tych materiałów podstawowe i unikalne źródło informacji o tych rejonach w naszym piśmiennictwie.
Tradycją ostatnich wstępniaków był komentarz do bieżących wydarzeń w górskim świecie, szczególnie osiągnięć naszych wspinaczy. A było co komentować... Tyle że ostatnio pisaliśmy głównie o triumfach Polaków na wielkich górskich ścianach. Od czasu wielkich ubiegłorocznych sukcesów Adama Pustelnika nie doczekaliśmy się przełomowych polskich dokonań we wspinaczce skałkowej. Wiosna 2004 przyniosła wreszcie zmianę tego stanu rzeczy. Ola Taistra jest pierwszą kobietą w Polsce, która pokonała drogę VI.7. Wielkie gratulacje!
Piotr Drożdż